Zamknij

Profesor Oświaty

08:11, 28.09.2015 Aktualizacja: 10:37, 28.04.2016
Skomentuj Włodzimierz Kuśmierczuk Włodzimierz Kuśmierczuk

Rozmawiamy z Panem Włodzimierzem Kuśmierczukiem - nauczycielem I LO im. Jana Zamoyskiego i I Społecznego LO im. Unii Europejskiej w Zamościu, który w br. otrzymał tytuł honorowy Profesora oświaty.

Profesor oświaty - tytuł honorowy nadawany na podstawie art. 9i ust. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. - Karta Nauczyciela (Dz.U. z 2014 r. poz. 191) nauczycielowi dyplomowanemu przez ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania.Kandydatem do tytułu może być nauczyciel dyplomowany posiadający co najmniej 20-letni okres pracy w zawodzie nauczyciela, w tym co najmniej 10-letni okres pracy jako nauczyciel dyplomowany oraz znaczący i uznany dorobek zawodowy. Tytuł jest nadawany na wniosek Kapituły do Spraw Profesorów Oświaty. Wnioski do kapituły składane są przez organ sprawujący nadzór pedagogiczny (art. 9i ust. 1 i 2 Karty Nauczyciela).
Kapituła składa się z 16 członków powoływanych przez ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania "spośród osób będących uznanymi autorytetami w dziedzinie oświaty i dających rękojmię prawidłowego wykonywania zadań Kapituły". (źródło: Wikipedia pl)

Red. - Otrzymał Pan w tym roku tytuł Profesora Oświaty za osiągnięcia w pracy dydaktycznej. Jest Pan jedynym, jak do tej pory, tak wyróżnionym nauczycielem w Zamościu?

Włodzimierz Kuśmierczuk - Tak, rzeczywiście. I zawdzięczam to Dyrektorowi Kamińskiemu, który sporządził stosowny wniosek.

Red. - Czy Pana uczniowie już o tym wiedzą?

W.K. - Niektórzy, tak. Są to uczniowie z którymi prowadzę zajęcia koła chemicznego.

Red. - Więzi nawiązują się na kółku chemicznym? Brzmi to dość abstrakcyjnie...

W.K - Dla mnie nie. Tam, gdzie mamy do czynienia z zainteresowaniem przedmiotem, pasją , gdzie uczeń bierze udział w zajęciach laboratoryjnych i kierowany przez nauczyciela odkrywa nowe obszary, czerpie z tego wielką radość i satysfakcję.

Red. - Tych " wybrańców" na przestrzeni lat była spora grupa?

W.K. - W ciągu ostatnich 10-12 lat pasjonatów chemii przewinęło się wielu ...Wśród nich było dziesięciu laureatów olimpiady i co najmniej dwa razy tylu finalistów. Pamiętam ich wszystkich z imienia i z nazwiska. To były 3 lub 4 lata wspólnej pracy. Zaciera się chronologia, ale twarze i imiona zostają w pamięci.

Red. - A czy Pan pamięta swoich nauczycieli?

W.K. - Tak, pamiętam wszystkich . Niektórym z nich bardzo wiele zawdzięczam. Mam tu na myśli nauczycieli chemii, którzy odegrali w moim życiu szczególną rolę - wpłynęli na moją decyzję o kierunku dalszego kształcenia - pana Ryszarda Łepika, który uczył mnie w szkole podstawowej i pana Teofila Lawgmina - w liceum. To dwaj wybitni pedagodzy i znakomici chemicy. Pan Lawgmin to prawdziwa legenda zamojskiej oświaty , człowiek nietuzinkowy , pasjonat . To także wybitna osobistość w polskiej dydaktyce chemii.

Red. - To on przygotowywał Pana do olimpiad krajowych? Brał Pan również udział w międzynarodowej olimpiadzie...

W.K. - Tak, byłem laureatem trzech olimpiad krajowych i brązowym medalistą Międzynarodowej Olimpiady Chemicznej w Bukareszcie w 1974 roku. To było wieki temu.

Red. - Czy od razu zdecydował się Pan iść w ślady swojego Mistrza - zostać nauczycielem chemii?

W.K. - Jako laureat olimpiad mogłem wybrać dowolny kierunek studiów związanych z chemią. Wybrałem Uniwersytet Jagielloński, a po jego ukończeniu chciałem zająć się pracą naukową. Wyszło inaczej ale nie żałuję.

Red. - Przez wiele lat uczył Pan w szkole podstawowej i gimnazjum . Jak znalazł Pan się w liceum?

W.K.- Uczyłem również w technikum, a "znalazł " mnie Dyr. Andrzej Śnieżko i zaproponował pracę w I Społecznym Liceum Ogólnokształcącym. Później doszło I LO i tak rozpoczął się dla mnie bardzo dobry etap życia- kontakt z przyszłymi olimpijczykami.

Red. - Wróćmy do wyróżnienia, które Pan wkrótce odbierze w Ministerstwie Edukacji. Czy wiąże się z tym jakaś gratyfikacja finansowa?

W.K. - W moim przypadku - symboliczna , ponieważ jestem zatrudniony na ułamek etatu a z tytułem związana jest jednorazowa wypłata 6- krotności ostatniego wynagrodzenia. Ale nie narzekam. Już to, że jako emeryt mogę pracować i robić to co sprawia mi satysfakcję , jest wystarczającą nagrodą. Pracuję z młodzieżą najzdolniejszą , dobrze umotywowaną i to jest praca, która daje radość i mobilizuje.

Red. - Przyjemnie tego słuchać w czasach, kiedy wszyscy narzekają. Czego Panu życzyć?

W.K. - Na to pytanie, w moim wieku, odpowiedź jest jedna - zdrowia i... możliwości pracy.

Red. - Życzymy więc Panu zdrowia, wielu jeszcze sukcesów w pracy dydaktycznej i oczywiście gratulujemy wyróżnienia a Pana uczniom gratulujemy takiego nauczyciela. Dziękujemy za rozmowę.
(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

ŻukŻuk

0 0

Jestem pod wrażeniem.Nauczyciel z pasją i do tego z takimi osiągnięciami ! Pogratulować Panie Profesorze !

20:19, 29.09.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lukluk

0 0

Nie lepiej było wyjechać gdzieś za granicę , tak jak zrobił to Cybulski.
Jest profesorem na Harwardzie. Też chemik.

16:56, 01.10.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

uczenuczen

0 0

do tej pory pamietam pana ksywke ze szkoly podstawowej nr 3 :) choc musze przyznac ze nie miem co ona znaczy i skad sie wziela :)

06:06, 02.10.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

rowerzystarowerzysta

0 0

u mnie się mówiło w podstawówce ze on jedna ręką pisał na tablicy a jednocześnie drugą ręką ścierał gąbką :)

15:51, 02.10.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

rysiekrysiek

0 0

Miałem przyjemność poznać Profesora Kuśmierczuka, doskonale pamiętam i bardzo dobrze wspominam kółko chemiczne w gimnazjum nr 3.
Bardzo cieszę się, że został doceniony i że pracuje z uczniami pasjonującymi się chemią.
Panie Profesorze, wszystkiego najlepszego! :)

23:29, 04.10.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UczenUczen

0 0

Wspaniały, niezwykle inteligentny człowiek, pasjonat chemii będący ponad wszystkim. Bardzo miło wspominam z sp3 sprzed wielu lat. Dużo zdrowia i uśmiechu i pracy z tylko z najzdolniejszymi.

01:18, 05.10.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

abcabc

0 0

Przyjemnie jest czytać o ludziach z pasją, ludziach którzy pracują w oświacie i nie narzekają. Można ??..można..:)
..w dodatku życzą sobie ..zdrowia i dalszej pracy..:))
Dziwne... w dobie utyskiwań że pracować trzeba tak długo:).

06:49, 05.10.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

#sport#sport

0 0

Pozdrawiam Pana Profesora, Wszystkiego Dobrego i dalszych sukcesów.
Były uczeń z "trójki"

09:43, 05.10.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

były uczeń "trójki"były uczeń "trójki"

0 0

Moja klasa nadała ksywę "SZADOK" (Les Shadoks)około 1983r. Było to nawiązanie do bohaterów kreskówek dla dorosłych nadawanych na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku.

11:56, 05.10.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zmczmc

0 0

Sebek to Ty? :) Pozdrowienia dla p. Profesora.
p

12:10, 05.10.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu roztocze.net. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%