Zamknij

Gdzie diabeł nie może...tam Niepokorni?

06:00, 21.08.2014 Aktualizacja: 18:12, 21.08.2014
Skomentuj

Wywiad z Kasią Figurą - instruktorem śpiewu w zamojskim Klubie Batalionowym, pomysłodawczynią, menadżerką i członkinią girlsbandu "Gdzie diabeł nie może..." .

Oliwia Bojar: Jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką i estradą?

Kasia Figura: Już od dziecka występowałam na scenie i brałam udział w różnych konkursach. Przełom nastąpił w 1996 roku, kiedy reprezentując zamojski Klub Garnizonowy wystąpiłam w Hrubieszowie na Festiwalu Pieśni Patriotycznej i Religijnej. Zajęłam wtedy 2. miejsce i dzięki temu 2 lata później dostałam pracę jako instruktor śpiewu właśnie w klubie, w którym w sumie pracuję już ponad 15 lat. Po ukończeniu szkoły muzycznej przez dwa lata nigdzie nie śpiewałam.

Oliwia Bojar: A jak to się stało, że w 2010 roku założyłaś własny zespół pod intrygującą i wiele mówiącą nazwą "Gdzie diabeł nie może ..." ? Co Cię do tego skłoniło?

Kasia Figura: Powodem założenia zespołu był fakt, że straciłam pracę w Klubie Garnizonowym, który został rozwiązany i wszystkich pracowników pozwalniano. Zostałam bez pracy, samotnie wychowując małe dziecko. Musiałam coś wymyślić. Inspiracji szukałam w programach telewizyjnych, które dotyczyły prowadzenia własnego biznesu. Wszędzie powtarzano, aby robić to, co się lubi najbardziej. Po chwili zastanowienia stwierdziłam, że najbardziej lubię śpiewać. Pomyślałam, że stworzę taki zespół, który połączy taniec, śpiew i słowo mówione.

Oliwia Bojar: I stworzyłaś "Gdzie diabeł nie może...". A jaki repertuar ma ten Twój "stwór"?

Kasia Figura: W tej chwili mamy już trzy programy. Pierwszy program - "Retro" - powstał w 2010 roku, w ekspresowym tempie trzech miesięcy. Dobrałyśmy repertuar, opracowałyśmy wokale na trzy głosy, poszyłyśmy stroje, zrobiłyśmy choreografię. Ciężko pracowałyśmy trzy razu w tygodniu po 3 godziny. Drugi nasz program powstał rok później. Nosi on tytuł "Żyj kolorowo" i składa się na niego muzyka cygańska, folkowa i rockowa. Tu dużo dzieje się na scenie, przeistaczamy się pozbywając się kolejnych elementów stroju. Ostatecznie zostajemy w krótkich spodenkach i gorsetach śpiewając rockowe kawałki. Ten program robiłyśmy prawie rok i obiecałam sobie, że już nigdy więcej na takie stresy się nie zdecyduję. Po pół roku od premiery zaczęłyśmy przygotowywać kolejny program /śmiech/. Tym razem ze starymi hitami anglojęzycznymi jak "Boys, boys" czy "The Loco-Motion". Ten program robiłyśmy ponad rok, nosi nazwę "Let`s dance" i miał on nie tak dawno, bo 10 sierpnia swoją premierę w Komarowie. Jesteśmy w tej chwili czwarty rok na rynku i mamy już trzy programy.

Oliwia Bojar: A kim są Twoje diabliczki?

Kasia Figura: Podstawowy skład naszej grupy to: ja, Ania Chabros i Jola Stoczkowska - Pawelczyk. Śpiewając w zespole Lolek Orkiestra i wyjeżdżając na imprezy po kraju, musiałam jednak znaleźć zastępstwo dla siebie. I tym sposobem do naszego składu dołączyła Marcelina Pieczykolan, która wcześniej uczęszczała do mnie na lekcje śpiewu do Klubu Batalionowego. Teraz dobrałyśmy sobie jeszcze jedną członkinię - siostrę Joli, Izę Stoczkowską. Skład jest pięcioosobowy, ale na scenie zawsze występują trzy z nas. Dwie są zawsze rezerwowe na wypadek choroby którejś z nas na przykład.

Oliwia Bojar: A jak układa się współpraca między wami - kobietami? Często któraś ma jakiegoś focha?

Kasia Figura: Praca przy pierwszym programie była dla nas prawdziwą przygodą i dogadywałyśmy się bardzo dobrze, przy drugim programie już czuć było zmęczenie materiału i nie zawsze każdej z nas chciało się dać z siebie wszystko. Bywały sprzeczki, ja się czepiałam szczegółów, wymagałam, żeby efekt naszej pracy był satysfakcjonujący nas i przede wszystkim publiczność. Różnice zdań czasem dzielą nas w dalszym ciągu, ale tylko na chwilę. Po 10 minutach już się przytulamy /śmiech/. Ogólnie jestem bardzo zadowolona ze współpracy ze wszystkimi dziewczynami i z każdą z osobna.

Oliwia Bojar: Czy miałyście już okazję, poza występami oczywiście w okolicach Zamościa, wystąpić przed szerszą publicznością na przykład poza granicami naszego województwa?

Kasia Figura: Debiutowałyśmy na imprezie w Izbicy, tam spodobałyśmy się staroście, który poprosił nas abyśmy wystąpiły na dożynkach powiatowych. Występowałyśmy w Starym Zamościu, Tomaszowie Lubelskim, Pawłowie, Komarowie, Lublinie, Cycowie i wielu innych miejscowościach. W tym roku byłyśmy m.in. w Radomiu, Sandomierzu i Stalowej Woli. Powoli wychodzimy poza województwo. Pomysł się sprzedaje. Nie gramy co weekend, ale stajemy się coraz popularniejsze. W dalszym ciągu szukamy nowych klientów, bo nie ukrywam, że pasja - pasją, ale robimy to dla pieniędzy.

Oliwia Bojar: Pieniądze - pieniędzmi, ale masz kolejny pomysł. Tym razem chcesz spróbować jak to jest z panami - zamierzasz poprowadzić boysband.

Kasia Figura: Właściwie od dawna świta mi w głowie pomysł, aby poprowadzić męski zespół. Już widzę trzech fajnych gości, atrakcyjnych scenicznie chłopaków w wieku 20 - 30 lat z ładnymi pupami oczywiście /śmiech/ i dobrze śpiewających rzecz jasna. Widzę ich w kapeluszach, w garniturach, jak strzelają kolorowymi szelkami. Już mam wybrane piosenki, układy, całą wizualizację w głowie. Ale niestety nie mam jeszcze kandydatów. Ogłosiłam już nabór na fanpage`u zespołu "Gdzie diabeł nie może...", ale jak na razie cisza. Jeżeli ktoś chciałby spróbować to zapraszam do współpracy. Jeżeli ktoś ma 32 czy 33 lata to niech nie czuje się skreślony, ważna jest jednak sprawność fizyczna i dyspozycyjność, bo żeby powstało to, co mam w głowie trzeba wielu ciężkich prób. Poszukuję twardzieli, którzy mają to coś, lubią publiczność i chcą się trochę poświęcić, bona początku trzeba będzie wiele dać z siebie, nie otrzymując nic w zamian. To taka swego rodzaju inwestycja. Chciałabym wystartować z chłopakami już w przyszłym sezonie. I dopiero wtedy można będzie myśleć o jakiś wymiernych, finansowych korzyściach.

Oliwia Bojar: Ale na razie czekasz aż jakiś odważniak się odezwie?

Kasia Figura: Tak, tak bardzo czekam i zapraszam wszystkich.

Oliwia Bojar: A czy już masz nazwę dla tych przystojniaków?

Kasia Figura: W moim rankingu nazw dla nich jak na razie na prowadzenie wysuwa się nazwa "Niepokorni". Szukałam jakiegoś męskiego odpowiednika dla "Gdzie diabeł nie może...", ale nic jak na razie nie wpadło mi do głowy. Myślę, że nazwa jak nie ta to inna, przyjdzie z czasem.

Oliwia Bojar: Dzięki wielkie za rozmowę. I trzymamy kciuki za powodzenie nowego pomysłu.

Kasia Figura: Również dziękuję za rozmowę.

(Oliwia Bojar)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

lolololo

0 0

W sezonie kilka tysięcy złotych ..... a u Lolka bez składek. No cóż,bez komentarza.
Jak to mówią "każda potwora ma swego amatora"!

11:19, 21.08.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MoniaMonia

0 0

Chałtura widać w cenie!

09:02, 22.08.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gitgit

0 0

lolo - umowy o dzieło są z definicji bez składek. A co do potwora, to cham jesteś i tyle, żeby tak o kobiecie, ze zdjęcia - całkiem całkiem.

12:40, 22.08.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JanuszJanusz

0 0

Jedna szczera, śpiewa za kasę a nie dla przyjemności.

22:41, 22.08.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

CzerwonyCzerwony

0 0

Przynajmniej przyjemnie popatrzeć i posłuchać :-)

13:42, 23.08.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BartoszBartosz

0 0

Proponuję jednak a może zwłaszcza, w przypadku pań zastanowić się nad limitem wieku. Posłuchać przyjemnie jak się śpiewa czysto a patrzy się najlepiej na .... młodość.
Nie jestem zainteresowany ani występami Lolka ani pań. Dla mnie to piknikowe śpiewanie.
Ale życzę powodzenia przy składaniu zespołu męskiego. A nuż będzie to hit!

15:12, 23.08.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kasia FiguraKasia Figura

0 0

Bartosz jeśli tak czysto śpiewasz, taki młodziutki jesteś i na dodatek masz odpowiednie rozmiary /tak żeby się na scenie zmieścić/ to zapraszam do współpracy.
A nuż będzie to hit! :) Pozdrawiam

16:25, 23.08.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do Kasi Figurado Kasi Figura

0 0

To pani montuje zespół i śpiewa, reklamuje się tym wywiadem, więc nie ma się co irytować. Mogę panią zapewnić, że zmieszczę się na scenie na pewno, choć już nie te lata i o tym pisałem. W odróżnieniu od śpiewaków sanatoryjno-piknikowych potrafię policzyć lata.
Mam pracę ze składkami i trochę większe wymagania, niż nuta łatwa i przyjemna. Pozdrawiam! Bartosz

17:02, 23.08.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AdrianAdrian

0 0

Lolek Orkiestra! ha ha ha, poważna sprawa i jaka kultura!

11:09, 25.08.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

inkainka

0 0

Pamiętam Kasię z czasów, gdy chodziła na zajęcia teatralne do MDK, pamiętam jako wesołą i z pomysłami dziewczynę. Życzę powodzenia! Ale... może jakaś inna nazwa zespołu...? Bo ta jakoś mi się nie podoba.

11:01, 26.08.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu roztocze.net. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%