Zamknij

"Naszym magnesem są branże świeże"

07:25, 16.07.2014 Aktualizacja: 07:26, 16.07.2014 ok. 7 min. czytania
8

Rozmowa z Marią Wawrzaszek-Gruszką, prezesem "Społem" PSS "Robotnik" w Zamościu

Michał Karchut: Pani Prezes, 15 lipca PSS Społem Zamość otworzył nowy sklep przy św. Piątka. Skąd pomysł na otwarcie nowego sklepu?

Maria Wawrzaszek-Gruszka: Społem w Zamościu jest cały czas zainteresowana poszukiwaniem nowych lokalizacji w Zamościu i poza Zamościem. Mamy świadomość, że Zamość jest tak nasycony handlem, że poszukujemy miejsc poza Zamościem, dlatego też mamy np. dwa sklepy w Tomaszowie Lubelskim. Czasem, jeżeli lokalizacja nam nie odpowiada, rezygnujemy. Tak było w Biłgoraju czy Hrubieszowie. Jeżeli chodzi o lokalizację przy ulicy św. Piątka, pojawiła się oferta zakupu lokalu i skorzystaliśmy z niej.

Michał Karchut: Jakiś czas temu Społem zamknęła sklep przy ulicy Asnyka, więc można powiedzieć że liczba sklepów Społem w Zamościu się wyrównała...

Maria Wawrzaszek-Gruszka: Tak, ale jedno z drugim nie ma związku. Sklep przy Asnyka był jednym z najmniejszych sklepów, był nierentowny, więc postanowiliśmy go zamknąć. W międzyczasie pojawiła się propozycja przy ul. św. Piątka, sprawdziliśmy ofertę i dokonaliśmy zakupu. Wcześniej funkcjonał tam sklep podobnej branży. My przeprowadziliśmy remont i zwiększyliśmy powierzchnię sklepu. Łączna powierzchnia użytkowa to 525 mkw, a sali sprzedażowej - 338 mkw. Zrobiliśmy nowoczesne zaplecze magazynowe i socjalne, dodatkowo wydzielono powierzchnię ok. 40 mkw. do wynajmu.

Michał Karchut: Jaki będzie ten sklep?

Maria Wawrzaszek-Gruszka: Taki jak pozostałe, czyli ogólnospożywczy. W mojej ocenie to ładny sklep, a nasi klienci sami będą mogli się o tym przekonać. Będą tam funkcjonować trzy kasy, pracować będzie 10 osób, na dwie zmiany. Asortyment będzie taki, jaki oferujemy we wszystkich naszych sklepach, a naszym magnesem są tzw. wszystkie branże świeże - duża oferta mięsna, nabiałowa, rybna oraz nasze firmowe pieczywo i ciasta. Stawiamy również na świeże owoce i warzywa. Poza tym mamy asortyment podstawowych produktów przemysłowych. Mam nadzieję, że nasze oczekiwania co do liczby klientów i wysokości sprzedaży będą się realizować po 15 lipca.

Michał Karchut: Ile sklepów na terenie Zamościa ma Społem? Co wyróżnia PSS-y na tle innych sklepów? Z czego jest Pani zadowolona?

Maria Wawrzaszek-Gruszka: Obecnie mamy w Zamościu 20 sklepów, cztery piekarnie i jedną ciastkarnię. Jedne sklepy są większe, inne mniejsze, ale we wszystkich dbamy o wysokie standardy. Jesteśmy spółdzielnią zatrudniającą 368 osób. Jako polska firma zdobywamy liczne nagrody. Ostatnio w plebiscycie "Lubelskie Orły Biznesu" otrzymaliśmy statuetkę w kategorii "Przedsiębiorstwo duże 2013 roku". Warto wspomnieć, że w branży handlowej jako spółdzielnia działamy od 95 lat, przeżyliśmy już różne zawirowania gospodarczo-polityczne, ale dostosowaliśmy się do wymogów nowoczesnego handlu i z powodzeniem działamy na rynku zamojskim.

Michał Karchut: Skupiają się państwo na handlu detalicznym. Jaka jest dziś kondycja zamojskiego handlu?

Maria Wawrzaszek-Gruszka: Mogę mówić tylko o sytuacji PSS Społem w Zamościu. Spółdzielnia w każdym roku zwiększa sprzedaż i wypracowuje zyski, tak jest również w tym roku, a wyniki ostatnich pięciu miesięcy są zadowalające. Patrząc przez pryzmat liczb którymi dysponuję, mogę powiedzieć, że jesteśmy w dobrej kondycji. Ale muszę dodać, że nie jest nam łatwo, bo żeby wypracować taki poziom sprzedaży i takie wyniki, to trzeba włożyć ogromną pracę w działalność marketingową. Mamy ogromną liczbę promocji, wydajemy w ciągu roku 14 gazetek promocyjnych, które oferują wybrane produkty. Mamy w sposób trwały wypracowaną promocję artykułów własnych, tj. pieczywa i ciast. Mamy promocje weekendowe na stoiskach wędliniarskich oraz owocowo-warzywnych. Mocno stawiamy na sprzedaż owoców i warzyw i ta sprzedaż nam rośnie. Do klientów mniej zamożnych kierowana jest oferta produktów w dobrych cenach i marki własnej "Społem". Nie można zapominać również o programie lojalnościowym i Karcie Klienta Społem, która każdorazowo dawała zniżki na zakupy. W zeszłym roku korzystało z niej ok. 12,5 tys. osób, byli to zamościanie i klienci z okolicznych miejscowości. Od października 2013 mamy wdrożony ogólnopolski program lojalnościowy "Społem znaczy Razem", w którym klienci kartę otrzymują bezpłatnie, a za zrobione zakupy otrzymują punkty wymieniane na bony, za które można później robić zakupy. Ten program spodobał się klientom, mamy obecnie ponad 18 tys. wydanych kart, a program się rozwija - z czego jestem zadowolona. Świadczy to o zaufaniu klientów do naszych sklepów.

Michał Karchut: Ale konkurencji na rynku nie brakuje. Mocny punkt sklepów Społem?

Maria Wawrzaszek-Gruszka: Jakość. Klient raz oszukany, zraża się i nie wraca. Towar ma być świeży, dobrej jakości i spełniać wszelkie wymogi. Udaje się to nam i mam nadzieję, że tak będzie nadal, i że klienci to doceniają.

Michał Karchut: Czy Społem ma dziś szansę skutecznie rywalizować z zagranicznymi gigantami w branży spożywczej, różnymi dyskontami, które powstają? Niedługo otwarcie kolejnego dyskontu w naszym mieście - nowy Lidl. Poza tym z nowym dyskontem rusza za jakiś czas Czerwona Torebka...

Maria Wawrzaszek-Gruszka: Społem ma szanse i wygrywa ten handel. Gdyby tak nie było, to nie uzyskiwalibyśmy wzrostu sprzedaży i już dawno przegralibyśmy tą walkę. Miarą są tu dobre wyniki sprzedażowe. Na pewno nie lekceważę konkurencji. Proszę zauważyć, że każdy nowy sklep w tym mieście dzieli ogólną liczbę wszystkich klientów, a niestety liczba mieszkańców Zamościa zmniejsza się. Klienci dyskontowi dzielą się coraz bardziej między sobą, rywalizacja pomiędzy dyskontami zaostrza się. Powstają nowe sklepy, ale też część z nich likwiduje się. Na przestrzeni ostatnich trzech lat powstały w Zamościu dwa sklepy sieci Spar, a dzisiaj nie ma żadnego.

Michał Karchut: Zamość jest trudnym rynkiem?

Maria Wawrzaszek-Gruszka: Wystarczy popatrzeć na statystyki GUS. Po pierwsze, ilość mieszkańców maleje, a gro młodych ludzi zameldowanych tutaj, niestety albo uczy się czy studiuje gdzie indziej, albo pracuje gdzie indziej. Po drugie, popatrzmy na średnią płacę w skali kraju; według  województw, czy powiatów, czy też miast. Jakby nie patrzeć, lubelskie ciągnie się na końcu tej listy. Nie mamy w Zamościu wysokich płac, mamy wysokie bezrobocie w mieście, nie mamy zakładów produkcyjnych, które zwiększałyby portfel naszych klientów. Proszę mi wierzyć, ja bacznie obserwuję to, co dzieje się w mieście, nie tylko po linii handlu. Dla mnie likwidacja każdej innej firmy, nie ważne w jakiej branży, oznacza, że jakaś kolejna liczba klientów zubożała, bo straciła swoje miejsca pracy. Więc jeżeli nie powstają też nowe miejsca pracy i firmy produkcyjne, to oznacza, że liczba klientów udających się do sklepów też nie wzrasta. To jest system naczyń połączonych - tam gdzie jest dużo miejsc pracy, dobrze płatnej pracy, to i firmom handlowym jest łatwiej.

Podsumowując; każdy sklep konkurencyjny wprowadza obawy, ale wtedy trzeba podejmować nowe działania. Generalnie uważam, że handlu w Zamościu jest za dużo. Dobre statystyki podawał już dwukrotnie "Tygodnik Zamojski" dotyczące ilości metrów powierzchni sprzedażowej przypadające na mieszkańca. Są one w Zamościu wyższe niż średnia krajowa.

Michał Karchut: Jak widzi Pani zagraniczny kapitał w polskim handlu?

Maria Wawrzaszek-Gruszka: Nie wszystko mogę uznać za plus, i nie tylko handel mam tu na myśli. Być może za dużo obcego kapitału wpuszczono do Polski. Proszę zobaczyć, że nie wszystkie kraje pozwoliły sobie na taki ruch. To powoduje, że polski handel nie jest taki, jaki mógłby być. Nie chronimy własnego rodzimego handlu. A szkoda.

Michał Karchut: Ale są też plusy? Jak zmieniły się sklepy Społem pod wpływem ostatnich wielkich przemian w kraju?

Maria Wawrzaszek-Gruszka: Wydaliśmy ogromne pieniądze na inwestycje i remonty, czyli na rozwój spółdzielni. Sklepy są zmodernizowane i nowoczesne. Również wizerunkowo, dbając o jednolite firmowe barwy sieci naszych sklepów. Szkolimy pracowników, zadbaliśmy o jakość obsługi klienta. Zdecydowanie podnieśliśmy standardy obsługi pod każdym względem.

Michał Karchut: Sprawdziłem pewną rzecz, zapytałem lokalnych handlowców co myślą konkretnie o zamojskich sklepach Społem. Mówili, że te sklepy są bardzo zadbane. Jak Pani Prezes zadbała o to, że sklepy w opinii przedstawicieli handlowych są na tak wysokim poziomie?   

Maria Wawrzaszek-Gruszka: Zmieniliśmy wiele rzeczy, o czym mówiłam wcześniej. Wydaliśmy na ten cel duże pieniądze. Bardzo ważny jest dobór zatrudnianych pracowników. Mogę z satysfakcją powiedzieć, że mamy dobrą i bardzo dobrą kadrę pracowniczą. Bez odpowiedzialnych pracowników nie udałoby się tego wszystkiego osiągnąć. Nie zwalniamy tempa. Praca nad zmianami jest pracą ciągłą. Obecnie remontujemy sklep przy ulicy Reja. Będzie on czynny w październiku. Już dzisiaj zapraszam naszych klientów na zakupy do tego sklepu w nowej odsłonie.

Michał Karchut: Dziękuję za rozmowę.

(Michał Karchut)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze [8]

komentarz(8)

qwertyqwerty

0 0

Większą dynamikę rozwoju wykazuje Biedronka która istnieje od 20 lat. To samo Lidl.
Co do PSS niby sieć a ceny są różne może poza promocyjnymi.

11:29, 17.07.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PiśmackPiśmack

0 0

Przed nastaniem P.T. Pani Prezes w "Społem" w Zamościu, to rozwój s-pni był "w dół " A teraz? Chleb najlepszy w okolicy, wiadomo z jaką zawartością, bo na chlebach innych producentów trudno znaleźć rzetelne informacje i terminy przydatności do spożycia.I wybór pieczywa jest fantastyczny. Ceny nieraz niższe niż w marketach, bo parę razy "zdziwko" mnie wzięło. Zwłaszcza ze świeżymi towarami.Do "qwerty" : proszę porównać skalę Biedrony, Lidla, czy też Kauflandu z wielkością Zamojskiego Społem. Umiejętność przetrwania w takich warunkach świadczy o klasie zarządzania PSS Społem w Zamościu. Trudne czasy pokazują kto jest dobry.

19:05, 17.07.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

asas

0 0

Z całym szacunkiem siła marki PSS Zamość ma znaczenie lokalne, a tym samym trudno mówić o tym, że te sklepy są lepsze od marketów czy hipermarketów, skoro nie są - tym bardziej że te zamojskie hipermarkety nie są tak okazałe jak w innych miastach. A skoro tak, to ceny powinny pójść w dół.
Jeżeli jest to sklep sieciowy, to tak samo jak w Lidlu czy Biedronce ceny powinny być jednakowe, wchodząc do jednego PSS, czy drugiego - ja mam nieodparte wrażenie że wchodzę do innego sklepu.

Co do obecnej pani prezes i jej poprzednika zależy kto był prezesem przed obecną panią prezes. Bo jeżeli był to zły prezes, czego dowodem jest podziękowanie mu i wybranie nowego zarządu z nową prezes. I na plus pani prezes trzeba przyznać, że znacząco poprawiła jakość.
W dalszym ciągu odnoszę wrażenie że jest za mało promocji, czy nagród rzeczowych, nie widać tzw. programów lojalnościowych te rzeczy należałoby dopracować.Co do promocji swego czasu były rabaty 4 procent, teraz jest karta klienta - warunki na tej karcie klienta są gorsze niż poprzednio - i to mówi wielu klientów - wystarczy dokonać prostych porównań.
Podam przykład dziwnej promocji dokładnie tej samej kawy: nie tak dawno kupiłem kawę znanej marki z około 16 zł /o 40 % taniej/ - ta sama kawa w PSS też w promocji za 37 zł./promocją w tej kawie było dołączone gratis małe opakowanie/

Czy aby rozwijać sieć, czyli otwierać nowe sklepy trzeba od razu kupować, dlaczego nie dzierżawić pomieszczeń. Dziwię się że PSS nie wszedł do Twierdzy, tym bardziej ze chodzi tam niezła klientela. Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz skoro powstało tyle dyskontów, w Zamościu to znaczy że było na nie miejsce.

Co do chleba, konkurencja robi lepsze wypieki - i to bez dwóch zdań.

11:07, 18.07.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz
Przeczytaj komentarz

PiśmackPiśmack

0 0

Taak, konkurencja robi "smakowite", ale czy dobre?

00:58, 21.07.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AnitaAnita

0 0

Jeżeli naprawdę lubicie dobry chleb, to nauczcie się samemu robić. I bez względu czy ktoś ma pojęcie o pieczeniu czy nie - z duża łatwością tego się nauczy.

I wbrew temu kto coś powie na ten temat - wielu moich znajomych bawi się w pieczenie tradycyjnego chleba. i wcale nie jest to uciążliwe, a przede wszystkim jest to ekonomiczne.

Chleb żytni na zakwasie wyhodowanym samemu w warunkach domowych to jest to i przede wszystkim przepis dobry przepis. Na stronce poniżej - internauci wymieniają się przepisami, tworzą nowe - słowem pychota. Taki kiedyś chleb produkowano, nie mówiąc o tym, że to jest zdrowy chleb - zwłaszcza chleb żytni.

oto ta strona.

http://smakowitychleb.pl/

A co do piśmaka - niech piśmak zauważy czy ten kupny sklep ma grubą skórkę od spodu, czy cienką.

13:50, 21.07.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz
Przeczytaj komentarz

..

0 0

Ogromnym błędem było podzielenie Społem na mniejsze spółdzielnie. Niektóre radzą sobie nieźle niektóre słabiej - ale jako tako nie stanowią żadnej konkurencji dla dyskontów. Mało tego jako takie nie stanowią żadnej siły dla dyskontów, nie mowiąc o sklepach sieciowych.

A może PSS Społem znowu się połączył, po sklepom Społem, których jest w Polsce prawie 5000 - po co tyle zarządów, prezesów itd??? Ale to nie jest wykonalne, bo wielu prezesów nie byłoby prezesami a co najwyżej kierownikami sklepów.

14:13, 21.07.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PiśmackPiśmack

0 0

Co do chleba to jadałem pieczony przez gospodynie, na wsi bo wtedy PSS-owy chleb był rarytasem ( było tak, że nie dla wszystkich starczało)a najlepszy był z piekarni jedynki.Teraz gotowa "mąka", gotowy zestaw do pieczenia, bo jak pamiętam to powinno zostawiać się odrobinę ciasta by zaczyn(?)drożdżowy był. Grubość skórki od spodu nie była tak istotna, bo naciśnięty ma się sam podnieść. Co do prezesów to teraz trzeba wykazać się by sprostać konkurencji.Co do połączenia to wolałbym by spółki pkp się połączyły, tam dopiero prezesów, czapek, marnotrawionej kasy a nie można jak dojechać mimo "wieloletniego postępu". Spółdzielczość to nie tylko czapki ale też to czego my nie potrafimy- samorządność i funkcje społeczne. Tak było u zarania spółdzielczości i jest w kooperatywach Zachodniej Europy. My "polubiliśmy" małpowanie tego co najgorsze ze świata.

19:31, 24.07.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zamościankazamościanka

0 0

Jakość pieczywa w Społem jest rzeczywiście dobra, mięso i wędliny są także smaczne. Moje wątpliwości budzi jednak jakość obsługi. Nie chodzi mi o to, by Panie przy kasie nabijały towar, jak roboty, ale, jeśli przy jednej czynnej kasie stoi kolejka, a inna Pani spacery sobie po sklepie uskutecznia, to chyba coś nie bardzo z tą akcją marketingowo-wizerunkową.

13:33, 25.07.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%